O spadającej odporności naszego dziecka często przekonujemy się dopiero, gdy pójdzie po raz pierwszy do przedszkola i zaczyna często chorować. Właśnie w tych miejscach spotyka się z wirusami i bakteriami, łapiąc tym samym infekcje. Do tej pory maluch przebywał w domu, nie był więc tak bardzo narażony na ataki bakterii z którymi organizm musi jakoś walczyć. Czasami wystarczy kichnięcie jednego dziecka, by zarazić całą grupę.
Od chwili narodzin dziecko jest chronione przez przeciwciała otrzymane podczas ciąży, a później wyssane z mlekiem matki. Niestety wraz z wiekiem ochrona dziecka spada, dzieje się tak, gdyż układ odpornościowy malucha nie jest jeszcze do końca ukształtowany. W pierwszych latach chodzenia do przedszkola i żłobka dziecko choruje więc często. Przyczyną obniżenia odporności dziecka są głównie infekcje, ale także alergia. Jeśli nasze dziecko choruje często w celu wykluczenia alergii warto wykonać specjalne badania. Organizm dziecka walczący z zarazkami wytwarza przeciwciała, to one stanowią naturalną barierę ochronną dla dziecka.
Niektórzy twierdzą, że za odporność odpowiadają tylko geny, nie jest to jednak prawdą. Na odporność wpływa między innymi odpowiednio zbilansowana dieta. Jadłospis dziecka powinien być zróżnicowany, niech znajdzie się w nim mleko, produkty zbożowe, warzywa, owoce, mięso, ryby i naturalne probiotyki. Pamiętajmy też o odpowiednim nawodnieniu, w którym pomoże nam Muszynianka.
Niech nasze dziecko nie stroni także od świeżego powietrza. Wychodźmy wspólnie na spacery. Zimą starajmy się także nie przegrzewać pokoju dziecka, pod jego nieobecność warto otworzyć okno i przewietrzyć pokój, w ten sposób unikniemy rozwoju ewentualnych drobnoustrojów.