Woda mineralna o dużej zawartości mikro i makroelementów, sprawdza się nie tylko w przypadku jej picia, jest też odpowiednia do gotowania. Co prawda trudno byłoby przygotować w ten sposób wszystkie dania, ale można iść na kompromis i niektóre produkty gotować na Muszyniance.
Powszechnie wiadomo, że picie wody bogatej w magnez jest dobrym źródłem podaży tego pierwiastka. Z wody wchłania się on szybciej i efektywniej niż z pożywienia. Systematyczne picie wody o dużej zawartości magnezu oraz kontrolowanie czynników obniżających jego przyswajanie – picie napojów wypłukujących magnez, przyjmowanie nieproporcjonalnych do ilości magnezu ilości wapnia, spożywanie w nadmiarze tłuszczy, szczawianów (rabarbar, szpinak), fitynianów (otręby pszenne, chleb) i cukru – powinno wystarczyć do utrzymania odpowiedniego poziomu magnezu, bez stosowania dodatkowej suplementacji.
Wykryto jednak, że woda także w sposób pośredni może wpływać na ilość magnezu w ludzkim organizmie. Jest to możliwe w procesie gotowania. Istnieje bowiem zależność, pomiędzy stężeniem magnezu utraconego przez żywność, a zawartością magnezu w wodzie, w której się ta żywność gotowała. Istotne jest to, aby do gotowania nie używać gorącej wody sztucznie zmiękczanej. Może ona powodować bowiem zmniejszenie zawartości magnezu w żywności gotowanej w taki sposób. Picie wody twardej zmniejsza ponadto ryzyko chorób sercowo-naczyniowych. Warto zaznaczyć, że w czasie gotowania wody twardej następuje jej zmiękczenie, kosztem zawartego w niej wapnia bez strat magnezu.
W Muszyniance zawartość magnezu wynosi 128,3 mg/l oraz 208 mg/ wapnia – co uznawane jest za odpowiedni stosunek obu pierwiastków.
Muszynianka poleca się do gotowania.
Produkty, których przyrządzanie warto rozważyć z zastosowaniem wody kupnej, to np.:
soja,
groch,
fasola,
szpinak,
kasza gryczana,
ryby,
kakao.