Pierwszy zimowy spacer z maluchem

By 27 grudnia 2018DZIECKO

Nasze nowo narodzone dziecko to skarb, którego strzeżemy jak oczka w głowie, a tym bardziej, kiedy zagraża mu zimowy chłód. Czy w takim razie niemowlęta powinny wychodzić na zimowe spacery? Odpowiedź jest jedna: zdecydowanie tak, bo wyjdzie im to na zdrowie!

Pierwsze wyjścia nie powinny jednak odbywać się bez wcześniejszego przygotowania, nie tylko pod względem grubości ubranek, ale także stopniowego oswajania z niższymi temperaturami. Chłodniejszy spacer to same zalety dla zdrowia. Przebywanie w ciepłym domu może doprowadzić do wyschnięcia błony śluzowej nosa i dróg oddechowych. A im częściej będziemy wychodzić z dzieckiem na spacer, tym bardziej wzmocnimy jego układ odpornościowy – będzie więc mniej podatne na infekcje. To także lepszy sen dzidziusia.

Pediatrzy zalecają, by nie wychodzić z dzieckiem przed ukończeniem 3-4 tygodnia życia. Wcześniej można zacząć przyzwyczajanie maleństwa do temperatury poprzez tzw. werandowanie, czyli wystawianie ubranego dziecka przed otwarte okno, by mogło przyzwyczaić się do normalnego powietrza. Ubierz maleństwo tak, jakby przygotowywało się do spaceru i postaw przy otwartym na oścież oknie. Początkowo na 10-15 minut, z każdym dniem wydłużając o kolejne chwile.

Pierwszy spacer nie powinien trwać dłużej niż pół godziny. Na debiut najlepiej wybrać pogodny, bezwietrzny dzień. Kolejne spacery można zwiększać stopniowo o dodatkowe minuty. Jeśli jednak mróz da się we znaki, a temperatura spadnie do -10°C, bezwzględnie zrezygnuj ze spaceru. Nie musisz się bać, jeśli dziecko jest lekko przeziębione – zimniejsze powietrze ułatwi mu oddychanie, niedopuszczalne jest jedynie wychodzenie na zewnątrz z gorączką. Na pierwsze spotkanie dziecka ze światem, ubierz je podobnie jak siebie. Nie zapomnij jednak o ciepłym kocu – dziecko w wózku nie rusza się, więc dużo szybciej marznie. Jeśli chcesz sprawdzić, czy maluchowi nie jest zimno, dotknij jego karku. Jeśli poczujesz, że jest chłodny lub spocony, najlepszym wyjściem będzie powrót do domu.