Jak konstruktywnie krytykować dziecko?

By 23 listopada 2022MŁODZIEŻ

Wychowywanie dziecka to zadanie odpowiedzialne i często bardzo trudne. Jednym z jego składowych jest przekazywanie konstruktywnej krytyki. Dziecko powinno w końcu usłyszeć, jeśli zrobiło coś źle. Jednak zbyt częste krytykowanie może obniżyć jego poczucie własnej wartości. Jak przekazać dziecku odpowiednio informację zwrotną?

Daj sobie czas
Umiejętność udzielania konstruktywnej krytyki to jedna z najważniejszych umiejętności rodzicielskich. W ten sposób pozwalamy się dziecku rozwijać i to jeszcze w dobrą stronę. Pierwszym elementem, który nam w tym pomoże, jest wybór odpowiedniej chwili. Chociaż czasami trudno utrzymać nerwy na wodzy i chcemy od razu zwrócić dziecku uwagę, to warto poczekać. Niech emocje po obu stronach opadną. Jeśli dziecko krzyczy albo płacze, to rozmowa w takim stanie może być znacznie utrudniona. Dajmy sobie czas, przemyślmy, co chcemy powiedzieć i gdy opadną emocje, wróćmy do rozmowy.
Bądź konstruktywny
Nikt nie lubi być krytykowany, dziecko również. Dlatego warto zbudować atmosferę, która będzie sprzyjała rozmowie. Znajdźmy przestrzeń, w której nikt nie będzie nam przeszkadzał. Starajmy się prowadzić rozmowę w przyjaznym tonie. Przedstawmy konkretną sytuację, do której chcemy się odnieść i przeanalizujmy ją, mając na uwadze, co można poprawić. Krytykujmy zachowanie, a nie dziecko. Używajmy słów w stylu – nie podoba mi się, kiedy… albo – nie daję zgody na takie i takie zachowanie. Dzięki temu dziecko będzie mogło budować swoją pewność siebie. Mimo popełniania błędów będzie czuło się wartościowym człowiekiem, który zasługuje na miłość i jest akceptowany. Skupmy się też na rozwiązaniu poruszanej kwestii. Uciekajmy od porównań czy raniących słów w stylu – inni potrafią, a Ty nie…

Inne rady
Zanim zaczniemy osądzać dziecko, warto zapytać je o kontekst sytuacji. Dlatego, zanim zaczniemy je oskarżać, warto porozmawiać z nim na temat tego, jakie były jego motywacje i dlaczego postąpiło w ten sposób. Unikajmy też wyśmiewania czy ironizowania. Nie nazywajmy dziecka ironicznie księżniczką czy księciem. Nie nazywajmy go też dzidziusiem i nie wyśmiewajmy jego emocji i uczuć. To osłabia więź z dzieckiem i narusza jego poczucie własnej wartości. Tego rodzaju zachowanie może kojarzyć się z nieprzewidywalnością. Nie używajmy też słów – zawsze, nigdy – bo to nic nie mówi. Bazujmy na faktach i konkretnych sytuacjach. Warto też dać znać dziecku, jak powinno się zachowywać, pomogą zwroty w stylu – chcę, lubię. Zakończmy rozmowę zachętą do poprawy i podkreślmy, że bez względu na wszystko kochamy je.